DO DRUKU,  ZDROWIE

SUKCES DIETY DR DĄBROWSKIEJ, DRUK HARMONOGRAMU

No i co? A no to, że wczoraj zakończył się trudny etap postu dr Dąbrowskiej. POST, to dobra nazwa dla tego, co przeszłam. Pisałam o tym 5 tygodni temu tutaj.

Moja walka z niedomaganiami zdrowotnymi i kilogramami, zaczęła się jak wiecie 1 marca br. Pierwszy tydzień diety skutkował 2 kg mniej. W Dniu Kobiet podjęłam jednak ostateczną  wręcz wojnę, bo  zaczynałam się już poddawać, nic mi nie smakowało, było bez wyrazu. Ale przyznam się Wam, że z czasem można się do tego przyzwyczaić, a co lepsze można poczuć każdy smak, bez dodatku czegokolwiek. Po 14 dniach zaczęło mi wszystko “wchodzić” a wręcz ukochałam te smaki, te przepisy.

Czy miałam kryzysy? Oj tak. Największy pojawił się w połowie całego przedsięwzięcia. Już myślałam, że zostawię to w cholerę i zacznę stosować tę moją sprawdzoną i mało uciążliwą sposobność poprawienia sobie kondycji zdrowotnej pt “REGULARNE SPOŻYWANIE” Ale nie!! Powiedziałam sobie, że jak zawsze będę tak  psioczyć na cokolwiek, to do niczego nie dojdę. Kurcze, ale miałam doła. Dopadła mnie jakaś dziwna depresja. Spotęgowana brakiem większych efektów.  “REGULARNE SPOŻYWANIE” zastosuje już po Dąbrowskiej. Najzwyczajniej w świecie zatrzymałam się na -7 kg i koniec.

Za dalszą walką przemówiły  inne czynniki.

Poprawiła mi się jakość skóry, twarz się rozświetliła, worki pod oczami zniknęły, przestały wypadać włosy, paznokciami mogłam wkręcać śrubki a snu wystarczyło mi tylko 5 godzin i czułam się gotowa do każdej akcji, do działania. Ogólnie czułam się dużo lepiej i lżejsza o 7 kg.

Do mety pozostało 3 tygodnie, kiedy pomyślałam:. “Gdyby jeszcze te 7 kg dodatkowych zwalić z siebie, to byłabym w siódmym niebie“. Ale nie będę nikogo trzymać w niedoinformowaniu

OGÓLNY WYNIK JAKIM ZAKOŃCZYŁAM TĘ NIERÓWNĄ WALKĘ TO MINUS 11 KG .

I co Wy na to? Dużo to czy mało?  Wyliczając średnią, to moja tygodniowa utrata wagi wynosiła 1,83 kg. Niby ok, ale…..
To “ALE” zawsze jest.!! Teraz wytrwać w tym  nowym  podejściu do zdrowego, odżywiania. Nie jadłam ani mięsa, ani słodyczy. Jedno i drugie ubóstwiam w rozsądnych ilościach oczywiście.  Niebawem zacznie się sezon grillowy, imprezy, uroczystości i jak tu wytrzymać? Już się boję.

Tak na zakończenie mojego podsumowania, chciałam wam przekazać do samodzielnego wydrukowania tzw. pomocnik w całym tym postanowieniu. Pomoże on  przede wszystkim skontrolować wagę, ale  głównym zadaniem jest zapisywanie każdego dnia, to co zjedliście lub jak się czujecie, jakie macie zauważalne zmiany w wyglądzie czy samopoczuciu. To ważne informacje, bo zawsze możecie do nich wrócić, aby sprawdzić co Wam służy bardziej lub mniej. Ważyłam się raz w tygodniu i innym też tak radzę. Nie ma sensu ważyć się codziennie, no chyba, że ważycie się wagą kuchenną z trzema miejscami po przecinku :-D.

Druga sprawa: OWOCE. To nie jest tak, że jedząc owoce będzie wszystko dobrze i idealnie. Owoce maja w sobie też cukier. Owoce należy traktować jako dodatek smakowy do dań czy soków. Nie należy z nimi przeginać co do ilości. Moja dieta opierała się głownie na warzywach a owoce na zagryzkę. Nigdy nie mogą i nie stanowiły głównego jakiegokolwiek posiłku

Za jakiś czas zamieszczę artykuł z tabelą kontroli wagi i miary. Może ktoś z Was  wykorzysta jako dodatkowy “kontroler”. Używam go do kontroli wagi a przy tym  i centymetrów w trakcie jedzenia pt’ REGULARNE SPOŻYWANIE”.  to dieta po poście Dąbrowskiej, którą od dzisiaj stosować będę a którą stosowałam wiele lat temu z sukcesem.

Pamiętajcie!!!!
Dieta dr Dąbrowskiej, to nie dieta odchudzająca, ale oczyszczająca i regenerująca nasz organizm. Utrata wagi jest jej skutkiem ubocznym. Pozytywnym zresztą.

Ja dodatkowo robiłam sobie co 2 tygodnie badania krwi, które potwierdzały moje lepsze samopoczucie. Gdyby było inaczej, to takie zapiski dałyby mi obraz czego unikać,czy nawet zrezygnować całkowicie z diety.

Cały post wspomagałam dużą ilością wody. Bez niej nie dałabym rady pokonać głodu jaki mnie ogarniał na samym początku. Bez jedzenia można wytrzymać długo, bez wody tylko 3 dni.

UWAGA!

Projekt przygotowany jest do druku w wysokiej rozdzielczości.
Do wydruku nadaje się najlepiej papier o gramaturze od 120 g
Można drukować na  drukarce domowej atramentowej i laserowej.
Plik zapisany jest  w formacie JPEG, format A3, ale równie dobrze wygląda na A4
Projekty i grafiki możecie używać na własny użytek oraz przekazywać dalej bliskim, przyjaciołom i znajomych  w postaci linku do tego posta. NIE MOŻNA ICH SPRZEDAWAĆ ANI MODYFIKOWAĆ!

Plik do pobrania:

Pobierz “HARMONOGRAM DIETY "D" - KOLOR” WARZYWNOOWOC.jpg – Pobrano 9031 razy – 896,56 KB

Kochane, życzę Wam sukcesu w wyznaczonym  celu.

Pozdrawiam serdecznie

MY GREY MOON  nie jest i nie będzie blogiem zawierającym narzucone i wygodne informacje dla czyjegoś widzi mi się. Jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną naukę, technikę, badania oraz  wiedzę i moje doświadczenia rodzą się treści  indywidualne, czasami może niekomfortowe czy kontrowersyjne, wzbudzające złość, odrazę a nawet zazdrość.  Dla mnie ważne jest to, czego doświadczyłam i co sprawdziłam, czym mogę się podzielić, aby pomóc lub przynajmniej spróbować .  Inaczej nie będzie.  Zdrowie, uśmiech i zadowolenie ludzi jest dla mnie największą nagrodą.

Dodaj komentarz, opinię, propozycję:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.