INNE

ZAKUPY W ESSELUNGA

Superstore to chyba największa sieć hipermarketów w tej okolicy. Jest olbrzymi. Klimatyzowany, miejsc  parkingowych ogrom a zaopatrzenie tak idealne, że nigdzie tak dobrze nie wiedziałam . Od spożywki, aż po przemysłowe, elektronika i gospodarstwo domowe. Te ostatnie mniej nas interesowały
Jedno wiem. Wina i inne alkohole  tanie jak barszcz i na powrót do Polski zaopatrzyć się trzeba ???
Dla przykładu: litr Ballantine’s kosztuje 10 €. Johnnie Walker 0,75 l –  9€ Kupić można polskie wódki za 6 €. Dobrej marki włoskie wina ze szczepu Sangiovese około  4 €.
Style win włoskich wyraźnie różnią się pomiędzy poszczególnymi regionami, z których każdy słynie z własnego rdzennego szczepu winorośli – jak choćby Sangiovese w Toskanii, Nebbiolo w Piemoncie czy sycylijskie Primitivo. Takie wina jak Chianti, Barolo, Amarone czy Brunello wyrażają charakter rodzimych szczepów, a gatunki te kojarzone są wyłącznie z Włochami. Najnowsze próby w Toskanii polegały na łączeniu rodzimego Sangiovese z bardziej międzynarodowymi gronami, takimi jak Cabernet Sauvignon, by produkować “superwina”, na które jest duży popyt pomimo ich relatywnie wysokich cen. Generalnie, standard win włoskich poprawia się z roku na rok, a winiarze udoskonalają zarówno winnice, jak i techniki swej produkcji.
 
Takie dobre wino w Polsce kupione kosztowało by około 45 zł a tutaj jest po 4,50 €.
Artykuły spożywcze  w cenach jak na zdjęciach. Pieczywo nie tanie. Bułeczki malutkie i na wagę. 1 kg to cena około 7€. Wydawałoby się, że to duża ilość,  ale na 1kg wchodzi około 10 szt bułeczek wielkości mandarynki
 
Taniej kosztuje białe pszenne pieczywo bo jest lekkie. 8 sztuk to 266g i cena niespełna 1,5€.
A to pozostałe  artykuły. W razie pytań, możecie pisać. Udzielę  informacji dla podróżujących i wypoczywających we własnym zakresie.
 

 
Wszystko by się chciało, ale budżet nie pozwala, a poza tym bardziej się chce pić niż jeść.
Wszystkich musze przeprosić za jakość zdjęć, które robiłam dyskretnie, bo nie można za bardzo fotografować. Ochrona wyskakuje w mgnieniu oka.
Do jutra
Yvonne.

MY GREY MOON  nie jest i nie będzie blogiem zawierającym narzucone i wygodne informacje dla czyjegoś widzi mi się. Jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną naukę, technikę, badania oraz  wiedzę i moje doświadczenia rodzą się treści  indywidualne, czasami może niekomfortowe czy kontrowersyjne, wzbudzające złość, odrazę a nawet zazdrość.  Dla mnie ważne jest to, czego doświadczyłam i co sprawdziłam, czym mogę się podzielić, aby pomóc lub przynajmniej spróbować .  Inaczej nie będzie.  Zdrowie, uśmiech i zadowolenie ludzi jest dla mnie największą nagrodą.

Dodaj komentarz, opinię, propozycję:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.