INNE

MIEĆ WŁASNY CZY CUDZY STYL?

Kopiowanie, naśladowanie, odwzorowywanie, to pojęcia znane zapewne wszystkim. Młodzi ludzie nadużywają tego na szeroką skalę. A jak odnieść to wszystko na płaszczyznę stylu?

Styl ubierania musi współgrać z Waszymi poglądami, cechami charakteru, osobowością. Nieśmiała kobieta, która zawsze stoi z boku i rzadko pierwsza nawiąże kontakt, raczej nie założy krzykliwych, oryginalnych ubrań, bo będzie się w nich źle czuła. To zrozumiałe. Oczywiście nie oznacza to, że powinna nosić jedynie pokutnicze, bure worki i wielgachne ciemne swetry, które pozwolą jej się ukryć przed światem. Nie, najpewniej będzie czuła się w dobrze dopasowanych, spokojnych kolorystycznie ubraniach z niewielkimi, dyskretnymi dodatkami, np. bransoletką na szczęście, ulubionym wisiorkiem. Jeśli szukacie swojego stylu, zawsze zastanówcie się, czy to co będziecie przekazywać otoczeniu swoim wyglądem, jest zgodne z waszymi intencjami. Krótka spódniczka, obcisłe ubrania, odważne kolory i spory dekolt to zawsze jest sygnał dla otocznia: jestem pewną siebie kobietą, uważam się za atrakcyjną. Jeżeli o to właśnie Wam chodziło i nie będą Wami przeszkadzać spojrzenia i komentarze innych, to ok. Ale jeśli na co dzień ubieracie się skromnie, a od czasu do czasu nieudolnie robicie z siebie „ekstra babkę”, to raczej wywołacie złośliwe niż pochlebne komentarze.

Nie ukrywajmy każdy z nas patrzy na drugiego człowieka. Kobieta na kobietę, mężczyzna na mężczyznę. Patrzą i albo podziwiają albo krytykują, albo naśladują, kopiują, próbują się dostosować. Nie jest to zawsze objaw własnego bezguścia ale często czegoś, co nam zaimponowało, spodobało się do takich granic, że chcielibyśmy też tak wyglądać.

Najczęstszym przykładem kopiowania spostrzegłam u kobiet, tak potworne, że staje się to wręcz irytujące, ale bywa też śmieszne czy nawet imponujące. Kobiety nawzajem obserwują siebie w takim stopniu, w jakim mężczyznom nie przyjdzie to do głowy. Widzą każdy szczegół, każdą wadę, każdą nitkę, metkę, kreskę. Nie znaczy to, że mężczyznom czegoś brakuje, oni też nie są lepsi.Uwierzcie mi, bywają bardziej spostrzegawczy a nawet okrutni. Ale dzisiaj powiem o kobietach.

Do czasu jak przebywałam i pracowałam z mężczyznami nauczyłam się i dowiedziałam wiele, ale jak weszłam w świat kobiet na szeroką skalę, to się załamałam. Tu się zaczęła “jazda bez trzymanki”. Plotki, obmawianie, krytykowanie, naśmiewanie się, ale też chwalenie (na ile szczere to trudno powiedzieć), podziwianie, prawienie komplementów czy naśladowanie, inspirowanie się czymś.

Każda z nas chciałaby mieć swój własny styl, styl w makijażu, fryzurze, w ubieraniu się czy zachowaniu. Ciężko jednak czasami znaleźć ten swój własny i jedyny. Pracujemy nad tym latami. Na pewnym etapie naszego życia przychodzi on sam długo wypracowany, albo w ogóle nie przychodzi. Dlatego obserwujemy siebie nawzajem.Od każdego z nas można “wyciągnąć” coś dla siebie i stworzyć coś swojego, indywidualnego. Można tez wymyślać całkiem coś nowego, co innym nie koniecznie musi się podobać, ale my same musimy się w tym wszystkim poczuć dobrze, poczuć się wygodnie i atrakcyjnie.

Kopiowanie czyjegoś stylu rzadko daje dobry rezultat.
To co świetnie wygląda na smukłej brunetce, rzadko kiedy pasuje niziutkiej i pulchnej blondynce. Zapominają o tym często kobiety starając się za wszelką cenę kopiować styl ubierania przyjaciółki czy nawet aktorki lub piosenkarki. Można sięgać po podobny zestaw kolorów, dodatki, ale fason zawsze trzeba dobierać do swojej figury, a nie własnych wyobrażeń o idealnej figurze.

Jak znaleźć swój styl?

1. Zacznij od odpowiedzi na pytanie: w czym się dobrze czuję?

W ciemnych kolorach? Ok., ale niech mają fajny fason i ciekawe dodatki. Nie rób z siebie ponuraka. Najlepiej ci w sportowych luźnych ubraniach? Nie ma sprawy, to popularny trend w modzie, lubi go wiele osób, także bardzo znanych. Tylko nie możesz wyglądać, jakbyś urwała się z lekcji WF-u, styl sportowy to fajnie skrojone, kolorowe bluzy, wygodne spodnie – co nie oznacza niechlujstwa! Niestety nie pasuje też każdemu i na każdą okazję. Kobiety dojrzałe powinny ograniczać taki styl jako codzienny, bo czasami wyglądają komicznie…..no chyba, że jesteście instruktorkami fitness.

2. Słuchaj czasami innych!

Jeśli kilka różnych osób, niezależnie od siebie powiedziało: „świetnie ci w niebieskim”, to zaufaj tej opinii, widocznie do twojej karnacji wyjątkowo pasuje ten kolor. Nie musisz od razu skazywać się na niebieski, ale pamiętaj o tym, gdy będziesz dobierać dodatki, zwłaszcza te, które są blisko twarzy – czapki, szaliki, chustki czy golfy. Jeżeli Ty sama jednak czujesz się w tym nie komfortowo, to odpuść.

3. Baw się i patrz w lustro.

Nie patrz na innych, nie wyobrażaj sobie, jak wyglądałabyś w ich ciuchach czy makijażu albo fryzurze. Najbardziej stylowo wyglądają te osoby, które modę traktują jak zabawę, nie trzymają się żelaznych reguł, lubią ciekawe zestawienia i doskonale podkreślają atuty swojej urody i sylwetki, sprytnie maskują to, co nie wygląda najlepiej. Żałosne, cienkie włoski jako rozpuszczone nie będą ozdobą, ale związane w kok kolorową chustką, dodadzą urody. Albo delikatna blondynka w ostrym makijażu, źle zrobionymi brwiami, które nadają jej wyraz zołzy wrednej i jędzowatej.

Dlaczego naśladujemy, kopiujemy? Można by było o tym dużo mówić, ale według mnie jest kilka głównych powodów:

  1.  Nie potrafimy znaleźć własnego stylu i szukamy go inspirując się innymi.
  2. Podoba nam się dany styl i chcemy go przełożyć na siebie, choć nie zawsze nam to wychodzi.
  3. Chcemy się  podobać koleżankom, rodzinie, przyjaciołom – szukamy akceptacji otoczenia
  4. Chcemy podobać się obecnemu lub przyszłemu partnerowi
  5. Chcemy odzyskać poprzedniego partnera lub uwieść potencjalnego- jakiegoś pana, którego mamy na oku.
  6. Myślisz kobieto , że jak będziesz wyglądać jak ta, która podoba się twojemu upatrzonemu mężczyźnie to i na ciebie w którymś momencie  zwróci uwagę.- nic błędnego- zobacz najpierw czy masz dobrze poukładane w głowie.
  7. Myślisz, że jak będziesz wyglądać podobnie, to mocniej  ciebie zaakceptuje,bardziej pokocha, albo zakocha na nowo? – o zgrozo.
  8. Będąc partnerką, która nie ma poczucia stylu i własnej wartości. Myślisz, że upodabniając się do  jego koleżanki, przyjaciółki, byłej partnerki czy żony, którą on właśnie podziwia, z którą  spędzał lub nadal spędza część  czasu, o której często mówi, a nie daj Boże porównuje, to nie znaczy, że Ciebie nie akceptuje, nie podobasz mu się taka  itp.- absolutnie,
    To sygnał, że albo nic do Ciebie nie czuje, albo zastanów się czy nie czas wejść ponownie do łazienki, wymienić garderobę, odwiedzić kosmetyczkę czy fryzjera i zacząć od nowa. Zaskocz go czymś nowym, szalonym, czymś co zadziwi jego, ciebie i cała resztę. Pamiętaj, że tworzenie kopii inne kobiety jest objawem braku poczucia własnej wartości, To sygnał bezsensownego, pustego zachowania.

Zacznijcie więc szukać, bawić się i nie przejmujcie się innymi, ale słuchajcie, co mówią inni i bądźcie czujne, czy te wypowiedzi są szczere, czy tylko zazdrosną pyskówką.

Kobieta z klasą  czy własnym stylem bez względu na wiek, jest podziwiana i niech będzie obiektem do naśladowania przez młodsze, jeszcze głupiutkie lub takie które nie wiedzą jeszcze,  gdzie się znajdują i po co.

Pozdrawiam !

W tej kategorii:

MY GREY MOON  nie jest i nie będzie blogiem zawierającym narzucone i wygodne informacje dla czyjegoś widzi mi się. Jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną naukę, technikę, badania oraz  wiedzę i moje doświadczenia rodzą się treści  indywidualne, czasami może niekomfortowe czy kontrowersyjne, wzbudzające złość, odrazę a nawet zazdrość.  Dla mnie ważne jest to, czego doświadczyłam i co sprawdziłam, czym mogę się podzielić, aby pomóc lub przynajmniej spróbować .  Inaczej nie będzie.  Zdrowie, uśmiech i zadowolenie ludzi jest dla mnie największą nagrodą.

Dodaj komentarz, opinię, propozycję:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.